ks. Krzysztof Zimończyk SCJ

Potrzebny jest wasz charyzmat…

Potrzebny jest wasz charyzmat… Jan Paweł II


Wszystkie zgromadzenia zakonne koncentrują swoje życie wokół misterium Osoby Chrystusa. Zgromadzeniu założonemu przez Ojca Dehona przypadł w udziale najistotniejszy aspekt tego misterium: naśladowania Chrystusa (zjednoczenia z Chrystusem) w tajemnicy ofiarowania swego życia ku chwale Ojca i dla zbawienia ludzi. Powołanie sercanów do takiego życia stawia ich jest w centrum tajemnicy odkupienia. Jest to powołanie do życia miłością i wynagrodzeniem. W odróżnieniu od innych ascetycznych ujęć tamtego czasu, duchowość Dehona charakteryzuje się absolutnym prymatem miłości, która z Serca Chrystusa rozlewa się w sercach wiernych, ożywiając w nowy i różny sposób całe ich życie i działalność. Miłości, która przyjęta i odwzajemniona, musi ze swej strony wyrazić się w konkretnym zaangażowaniu dla przyjścia Królestwa Bożego w świecie i dla duchowego i społecznego rozwoju ludzi. W pewnym sensie duchowość ta wyprzedza myśl Soboru Watykańskiego II, który uczy, że „fundamentalnym prawem doskonałości ludzkiej, a w następstwie tego i prawem przekształcania świata, jest nowe przykazanie miłości”; a także nauczanie Jana Pawła II o budowaniu „cywilizacji miłości”.

Duchowość Ojca Dehona jest propozycją dla wszystkich ochrzczonych. O uniwersalizmie tej duchowości decyduje przede wszystkim idea miłości. Idea ta podporządkowuje wszystko jednemu celowi, do jakiego powołał Bóg człowieka w momencie jego stworzenia. Tym celem jest szczęście, które można znaleźć jedynie w Bogu, który jest Miłością (por. 1J 4,16).

Współczesny świat charakteryzuje się jednakże odchodzeniem od Boga-Miłości. Dobitnie podkreślają to wypowiedzi papieży ostatnich czasów. „Widać niestety, jak tu i ówdzie rośnie liczba tych, którzy się chełpią ze swej wrogości wobec Boga. Szerzy się również, propagowane słowem i działaniem, fałszywe poglądy materializmu, a pragnienie nieokiełzanej swobody dla żądz podnosi zewsząd głowę. Cóż więc dziwnego, że w takiej sytuacji słabnie miłość wielu, miłość, która stanowi najwyższe prawo religii chrześcijańskiej, najtrwalszy fundament prawdziwie doskonałej sprawiedliwości oraz osobliwe źródło pokoju i czystych uniesień. Dlatego Zbawiciel ostrzegał: Ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu. Gdzież (…) należy szukać lekarstwa na tyle zła, które dziś bardziej niż kiedykolwiek indziej, tak gwałtownie atakuje poszczególnych ludzi, rodziny, narody i cały świat?”, pyta papież Pius XII.

Jego odpowiedź na to pytanie pokrywa się z poczynaniami, które już wcześniej podejmował Ojciec Dehon. Podobnie jak Dehon widzi on lekarstwo na problemy i bolączki ludzkości w miłości, jaka spływa na świat z Najświętszego Serca Jezusowego. Miłość ta jest wezwaniem do prowadzenie życia w zjednoczeniu z Chrystusem w Jego ofiarowaniu się Ojcu dla zbawienia ludzi (Ecce venio), na wzór Maryi (Ecce ancilla), aby żyć cnotą synowskiego zdania się na wolę Bożą w duchu czystej miłości; w zjednoczeniu, które „wyraża się i koncentruje w Ofierze Eucharystycznej w taki sposób, że całe życie staje się nieustanną Mszą”. Stąd też duchowość Ojca Dehona ma szczególną wartość nie tylko dla członków Instytutu, ale i wszystkich ochrzczonych. Dobitnie potwierdzają to słowa Jana Pawła II: „Jesteście potrzebni jako Zgromadzenie Najświętszego Serca Jezusowego. Jesteście potrzebni. Potrzebny jest wasz charyzmat. Potrzebna jest wasza duchowość, potrzebna jest wasza posługa… Jesteście potrzebni ze względu na to, że charyzmat waszego Zgromadzenia, że wasze powołanie odpowiada potrzebom każdego ludzkiego serca. Dlatego prosimy was, ażebyście służyli ludzkim sercem, każdemu i wszystkim. Prosimy was, abyście w serca polskie wprowadzili tajemnicę tego Serca, które jest źródłem życia i świętości”.