medytacje:medytacja-05-o-zyciu-milosci-do-nsj

O. LEON DEHON

O życiu miłości do Najświętszego Serca Jezusowego

DOBRODZIEJSTWA BOŻE


I. Przygotowanie wieczorem

Czytanie z Ewangelii według św. Jana, rozdz. III.

16. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne.

17. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony.

18. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego.

Streszczenie. – Jeśli jest jakiś środek zdolny do tego, by nas odrodzić, odżywić i wzmocnić w nas miłość Bożą, to bezsprzecznie jest nim rozważanie o Bożych dobrodziejstwach.

Jesteśmy przez nie zasypani. Są ogromne, stałe i nieprzeliczone co do natury: Bóg jest naszym Stwórcą, naszym Ojcem, naszą Opatrznością.

Nieporównywalnie większe są dobrodziejstwa w dziedzinie łaski. Bóg dał nam swego Syna, a z Nim dał nam wszelkie dobra.

Dał nam Kościół, sakramenty i niebo z jego wieczną radością.

II. Rozmyślanie

1. Czytanie z Ewangelii.

2. Rozmyślanie.

Uczeń. – Mów do mnie, o Zbawicielu, o dobrach, jakie zawdzięczam Twojemu Ojcu niebieskiemu, który jest i moim Ojcem.

Wiem, iż żyłem w niewdzięczności, ale zrozumieć to chcę jeszcze lepiej, aby się poprawić. Pobudź mą miłość, gdyż jest zbyt słaba i bardzo tchórzliwa.

I. Pamięć o Bożych dobrodziejstwach

Rozważanie. – Miłe winno być wam stałe przypominanie sobie dobrodziejstw waszego Ojca niebieskiego, by je rozważać i pogłębiać.

Jest to dziedzina niewyczerpalna, dająca wiele radości i wzruszająca serce, w zasięgu ręki i niewymagająca wielkiego skupienia ducha. Wolą waszego Ojca niebieskiego jest, byście częściej myśleli o tym niż o jakiejkolwiek innej sprawie na ziemi, byście tego nigdy nie tracili z oczu. Zaznaczono to na wielu stronicach Pisma Świętego. Często występuje tam skarga na lud Izraela, że zapomina o swoim Stworzycielu i Bogu (por. Pwt 32, Iz 51 itd.). Jest też zachęta do pamiętania o tej prawdzie, a to dla Jego chwały i waszego pożytku. Przywiązane są do tego nieskończone łaski.

A wy, niewdzięczni i nierozumni, korzystacie z dobrodziejstw Boga Stwórcy, Boga Zbawiciela, a ledwo niekiedy przychodzi wam na myśl, by Mu wyrazić swe podziękowanie. Modlicie się często, by Go prosić, a nie modlicie się prawie nigdy, by Mu dziękować, czy Go uwielbiać.

Czyż byłoby za wiele każdego dnia poświęcić pół godziny, choćby kwadrans, aby rozważać niewypowiedziane dobrodziejstwa Boże, złożyć Mu podziękowanie, pobudzić się do uczuć, na jakie zasługują Jego dobrodziejstwa? Czyż nie byłoby to najlepszym spożytkowaniem czasu, jaki dany wam jest na pobożne ćwiczenia, często tak bezduszne? O, ileż dobra znaleźlibyście w tej praktyce, a miłość Boża doznałaby wspaniałego wzrostu w waszej duszy.

Bóg zażąda rozliczenia ze spożytkowania waszego czasu wolnego. Zapyta wówczas: Dlaczego prawie nigdy nie myśleliście o moich dobrodziejstwach? Dlaczego prawdy wiary nie trzymały się waszego umysłu? Dlaczego nie zastanawialiście się nad tyloma łaskami osobistymi, z jakich życie wasze było utkane?

Ludzie żyjący w świecie mają ten sam obowiązek. Bogactwa mają swoje strony niekorzystne, szkodliwe, ale mają też swoje dobre strony co do zbawienia i świętości. Dają więcej swobody do zajmowania się sprawami religii i zwykłego wychowania, pomagającego lepiej je spożytkować i wyciągnąć z nich korzyść. Pozwalają zdobyć dobre książki pobożne. Czy ci, którzy mają tę łatwość, będą mogli się wytłumaczyć, jeśli zaniedbają podtrzymywanie w sobie pamięci o dobrodziejstwach Bożych, przez codzienną lekturę i rozmyślania; jeśli cały wolny czas poświęcają na wizyty, gry, widowiska, frywolne zabawy; jeśli ich lektury ograniczają się do wiedzy świeckiej albo samych dziedzin dziecinnych i niebezpiecznych?

Zbawiciel. – Czyż wam nie powiedziałem o tym, mówiąc do św. Małgorzaty Marii, że wasza niewdzięczność była najbardziej bolesną przyczyną moich cierpień i mojego konania w Ogrójcu?

II. Boże ojcostwo

Przypomnijcie sobie zasadnicze tytuły waszego Ojca niebieskiego do miłości. Przede wszystkim jest waszym Ojcem. Z natury jest to tytuł dający najwyższe prawo do tego, by być kochanym, i to w sposób najwyższy. Jest On stworzycielem waszego ciała i waszej duszy, sprawcą ich połączenia. Tylko od Niego otrzymujecie wasze władze i zdolności naturalne. Swoje istnienie Jemu zawdzięczacie. Przychodzi z pomocą w każdej chwili waszym potrzebom, waszej wygodzie, a nawet przyjemnościom, gdyż bez Niego nie możecie z nich korzystać, nawet wbrew Jego woli. Mógłby wam odebrać wszystko, co wam dał, skoro nadużywacie tego na Jego obrazę.

Jest waszym Ojcem z tytułu jeszcze wspanialszego, w porządku nadprzyrodzonym, bo przyjął was za swoje dzieci. Jest waszym Ojcem przez łaskę, jak jest Ojcem naszego Pana przez naturę. Stajecie się w Jezusie przedmiotem Jego upodobania. Roztacza na was nieskończoną dobroć, jaką ma dla Niego. To dobrodziejstwo jest tak wielkie, że aniołowie zazdrościliby wam tego, gdyby to było możliwe.

Wszystkie następstwa tego ojcostwa są motywem do kochania Boga jeszcze więcej. Przez adopcję wchodzicie w rodzinę Bożą.

Jesteście wcieleni w tę rodzinę, w której Jezus jest Synem pierworodnym. Należycie do domu Ojca nie jako słudzy, ale jako dzieci. Jezus nie robi różnicy pod tym względem między sobą a wami, jak to zauważacie w Ewangelii: Mój Bóg i wasz; mój Ojciec i wasz (por. J 20,17).

Zbawiciel. – Tak, macie prawo do specjalnej czułości, do względów i opieki ze strony mego Ojca, który traktuje was jak Mnie samego, który darzy was czułością i delikatnością, i który żyje – jeśli tak można powiedzieć – w was, podziela wasze radości i bóle, chce was uczynić szczęśliwymi i w tym widzi swą chwałę. W przypowieści o synu marnotrawnym ukazałem wam uczucia czułości, jakie ma nawet dla grzeszników.

Macie wreszcie uzyskane i zapewnione prawo do dziedzictwa wiecznego, jeśli sami nie będziecie się upierać, by być wydziedziczonymi. A to dziedzictwo to posiadanie samego Boga, to uczestnictwo w Jego nieskończonym szczęściu, i to na całą wieczność, w najdoskonalszej pewności i pokoju. W rozważaniu o tych niewypowiedzianych dobrodziejstwach będziecie coraz lepiej pojmować obowiązek kochania mojego Ojca.

III. Bóg dał nam własnego Syna, aby nas zbawić

Bóg nie zadowolił się tym, by was adoptować. Dał wam swego własnego Syna. Posłał Go, aby was odkupić. Czy mógł wam uczynić większy dar i zapewnić was o większej miłości? Święty Paweł to zrozumiał. Mówi on: „On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał, jakże miałby wraz z Nim i wszystkiego nam nie darować?” (Rz 8,32). Gdyby dano wam możność proszenia Boga o taki dowód miłości, jaki wam by się podobał, czy pomyślelibyście o takim? Czy mielibyście odwagę prosić o taki? Możecie tylko uznać waszą niemożność oddania miłości i podziękowania, na jakie zasługuje.

Niewątpliwie winniście oddać wszystko, siebie samych, Ojcu niebieskiemu, który wam dał swego Syna jedynego, ale jakiż to dar? Czym jest najbardziej ofiarna miłość, do jakiej zdolne jest stworzenie, by uznać w pełni ostatni wysiłek Bożej miłości? Winniście Mu to już z tylu tytułów. Co możecie jeszcze dodać za to, co przewyższa nieskończenie wszystko inne?

I w jakich to okolicznościach dał wam swego Syna? Dał Go wam, gdy byliście Jego nieprzyjaciółmi, godnymi Jego niełaski i przekleństwa. Jedynie miłość pobudziła Go do tej łaskawości. Święty Paweł to zaznacza: „Bóg zaś okazuje nam swoją miłość [właśnie] przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami” (Rz 5,8). A dlaczego dał wam swego Syna? By najprzód przywrócić nas do swojej łaski, by z uprzedzeniem dać nam prawa, jakich staliśmy się niegodni, by nas widzieć w swoim Synu jedynym, przedmiocie swego upodobania, by rozciągnąć aż na was nieskończoną miłość, jaką ma dla Niego.

Zbawiciel. – W jaki sposób mój Ojciec dał wam swojego Syna? Ofiarując Go za was. Ofiarując Go swej sprawiedliwości zamiast was, obciążając Go ciężarem swojego zagniewania, żeby okazać miłosierdzie wam, Jego nieprzyjaciołom. Oto najwyższy tryumf Boskiej miłości!

Odtąd, ze względu na swego Syna jedynego, który stał się waszym okupem i waszym bratem, mój Ojciec rozciąga nad wami w obfitości wszelkie łaski konieczne do uświęcenia. Te łaski idą za wami wszędzie, a mój Ociec nie okazuje zmęczenia. Oczekuje was po waszych upadkach, przebacza za każdym razem, gdy powracacie do Niego. Sam wyciąga rękę i szuka was, gdy upadacie. Otworzył wam nieskończone źródło miłosierdzia, dopuszczając, aby moje Serce zostało przebite włócznią żołnierza. Ubogacił was moimi cierpieniami i moim wynagrodzeniem. Jakżeż nie będziecie Go kochać?

UCZUCIA I POSTANOWIENIA

O mój Boże, moja niewdzięczność jest straszna. Wiem, że nie kocham z całego mego serca i w każdej chwili mojego życia Ojca, który mi daje prawo do wszystkiego, co ma, i który chce mnie przyłączyć do swojej chwały, do swej szczęśliwości. Wybacz moją przeszłą niewdzięczność i umocnij mnie w swojej miłości.

WIĄZANKA DUCHOWA

– „Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał […]” (J 3,16).

– „W tym przejawia się miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że On sam nas umiłował i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy” (1 J 4,10).%%

  • medytacje/medytacja-05-o-zyciu-milosci-do-nsj.txt
  • ostatnio zmienione: 2023/07/05 18:55
  • przez zkhuber