O. LEON DEHON
O życiu miłości do Najświętszego Serca Jezusowego
19. MEDYTACJA
O MODLITWIE
I. Przygotowanie wieczorem
Czytanie z Ewangelii według św. Mateusza, rozdz. XI.
27. Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić.
28. Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię.
29. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych.
30. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie.
Streszczenie. – Nasz Pan jest naszym pośrednikiem do życia wewnętrznego i do zbawienia. To do Niego udać się trzeba, by je poznać i poznać Jego Ojca.
Poznanie naszego Pana prowadzi do Jego miłości i powoduje początek gorliwości. Ale gorliwość jest darem Bożym, którego należy gorąco pragnąć i prosić o niego z wytrwałością. Należy podtrzymywać i rozwijać gorliwość przez modlitwę, ofiarę i wspaniałomyślność.
II. Rozmyślanie
1. Czytanie z Ewangelii.
2. Rozmyślanie.
Uczeń. – Panie, Tyś moim Bogiem i moim wszystkim, Tyś drogą, prawdą i życiem. Tyś jest światłem, które oświeca wszystkie dusze. Naucz mnie reguł życia wewnętrznego. Co mam czynić, by nauczyć się Ciebie kochać?
I. Poznanie naszego Pana winno być podstawą życia wewnętrznego. Ono prowadzi do umiłowania Boga
Rozważanie. – Byłoby daremne prosić o pełnienie aktów miłości i jej ukazywanie, gdyby najpierw nie było pouczenia o potrzebie umocnienia w swym sercu. Czyn zarówno jak słowo wypływa z serca. Najpierw trzeba kształtować dyspozycje serca. Życie wewnętrzne wyprzedza działanie. Ogień miłości winien być zapalony i podtrzymywany w sercu, aby czynności życiowe dokonywane były w duchu miłości. Inaczej dusza wpada bardzo szybko w życie naturalne: „Moje serce wysycha spalone jak trawa, zapominam nawet o spożyciu chleba” (Ps 102,5).
By utrzymywać i rozwijać życie wewnętrzne, reguła przepisuje każdego ranka rozmyślanie. Czytania duchowne i konferencje również pomagają kierować duszą i ją podtrzymywać.
Celem wszystkich tych ćwiczeń jest napełnienie ducha myślami pożytecznymi i obudzenie gorliwości. Usiłuje się tymi środkami ożywić wiarę i przypomnieć o konieczności oczyszczania intencji. Trzeba, by u dusz poświęconych Sercu Bożemu wszystkie te ćwiczenia kierowały się ku temu jedynemu celowi: żeby ukochać.
Miłość do naszego Pana zbiera i ześrodkowuje wszystko. Ten, kto zna i kocha Chrystusa, kocha i zna też Jego Ojca. Nie idzie się do Ojca inaczej, jak tylko przez Jezusa. Księgą najwspanialszą, którą winny czytać dusze poświęcone Jego Sercu, jest więc samo Boże Serce. Ono winno być jedynym ośrodkiem, ku któremu dusze te kierować będą nie tylko swe czyny zewnętrzne, ale także swe cnoty, myśli, uczucia, sprawy swojego serca.
Ono winno być ich jedynym wzorem. Rozmyślając o cnotach ubóstwa, czystości i posłuszeństwa, będzie się to odnosić do Serca Jezusa. Będzie się rozważać, jak Ono praktykowało te cnoty. Nawyk rozważania Serca Jezusa jako wzoru pomoże do tym większego Jego ukochania.
Należy w tych rozważaniach widzieć w Sercu Jezusa przepełnionym miłością do swojego Ojca i do ludzi jedyną zachętę do wszelkich ofiar.
Tajemnice Wcielenia i Odkupienia winno się również rozważać z wielką starannością. Zobaczy się w nich czułość i ofiarność bez granic miłości Bożego Serca. Serca ofiarne nie mogą zatrzymać się na rozważaniu tych tajemnic, by nie pozostały poruszone. Nasz Pan rozpali te kochające serca i odpowie na ich wspaniałomyślny poryw najcenniejszymi łaskami.
Do tego dołączyć także należy rozważania o dobrodziejstwach, jakie nasz Pan nie ustaje rozlewać przez swoje sakramenty. Postępować będziecie w Jego miłości, w miarę jak lepiej poznawać będziecie powody do waszej wdzięczności.
Na koniec w rozważaniu o jakichkolwiek cnotach szukajcie dla nich zawsze wzoru w życiu naszego Pana. Dzięki tym środkom dojdziecie bez wysiłku do spędzenia waszego życia w Sercu Jezusa, gdyż Ono będzie jedynym przedmiotem waszego zainteresowania, waszych myśli, wspomnień i uczuć. To zjednoczenie z Nim zawierać będzie w sobie inne reguły życia wewnętrznego: Bożą obecność, ducha wiary, czystość intencji.
Zbawiciel. – Dusze w ten sposób ze Mną zjednoczone, żyć będą stale w mojej miłości i będę mógł, gdy Mi się spodoba, przez dar w pełni darmowy, podnieść je na wyższy stopień miłości, miłości oblubieńczej, całkowitego zdania się, stopień, w którym nie kocha się jedynie z wdzięczności, ale kocha się w doskonałej bezinteresowności, kocha się, bo jest się kochanym. Stopnia tego nie uzyskuje się rozumowaniem. Jest on dziełem łaski mojego Serca, które daje je sercom czułym i dość wspaniałomyślnym, aby zapomnieć o sobie.
II. Gorliwość jest darem Bożym, którego należy gorąco pożądać oraz prosić o niego z wytrwałością
Rozważanie. – Nie należy zapominać, że zasadniczą dyspozycją, jaką należy mieć w umyśle, a raczej w sercu, żeby dobrze pokierować swym życiem wewnętrznym, jest samo pragnienie kochania naszego Pana. Gdy dusza przeniknięta jest do głębi tym pragnieniem, nasz Pan obsypuje ją łaskami. Ma On radość w tym, by nasycić tych, którzy czują głód i pragnienie kochania Go: „Ja pragnącemu dam darmo pić ze źródła wody życia” (Ap 21,6).
Najświętsza Panna tak gorąco oczekiwała przyjścia Mesjasza, iż Jej pragnienia były nawet wyższe niż oczekiwania. Jej serce było przepełnione tym uczuciem, gdy wypowiadała z wdzięcznością: „Głodnych nasycił dobrami”. Napełnił łaskami tych, którzy łakną Jego miłości.
Jakżeż pragnienie kochania boskiego Mistrza nie mogłoby wzruszyć Jego samego; Jego, który tak bardzo pragnie być kochany. Stoi On przy bramie tych serc i puka: „Oto stoję u drzwi i kołacze (Ap 3,20). Prosi, by Mu otwarto to serce, na którym tak Mu zależy: „Otwórz mi, siostro moja, przyjaciółko moja, gołąbko moja, ty moja nieskalana, bo pełna rosy ma głowa […]” (Pnp 5,2). Oczekuje, z włosami pełnymi rosy łaski, by Mu pozwolono wejść do tego serca, którego miłości On tak pożąda. Ale nie może wejść na siłę do tej duszy. Woła więc, podsuwając słodkie natchnienia. Jeśli dusza pozostaje obojętna, jeśli nie słucha Jego wołania lub nie chce tych wołań przyjąć, cóż może On uczynić? A przecież tak bardzo pragnie wejść do tych serc. Doznaje radości, gdy może udzielać im swoich łask. Skora jakaś dusza tego pragnie, gotów jest nasycić ją w pełni: „Jeśli ktoś jest spragniony, […] niech przyjdzie do Mnie i pije” (J 7,37).
Zbawiciel. – Serce, które za wszelką cenę chce Mnie kochać i świadczyć Mi swoją miłość, szuka Mnie wszędzie. Gdy odczuwa tchnienie mej łaski, może powiedzieć jak oblubienica z Pieśni nad Pieśniami: „Dusza moja rozpływa się, gdy on przemawia”. Te przelotne tchnienia mej łaski poruszają ją głęboko, rozpalają jej uczucia. Poszukuje Mnie ponownie. Czasami Mnie nie odnajduje. Wzywa Mnie, ale Ja jej nie odpowiadam. Ukrywam się na pewien czas, aby doświadczyć stałości jej miłości. Gdy serce jakieś prawdziwie pragnie Mnie posiadać, te doświadczenia dalekie są od tego, by ostudzać jej miłość, a przeciwnie, jeszcze ją rozpalają. Pamięć o Mnie tak przenika całą jej istotę, że szuka Mnie nawet we śnie: „Na łożu mym nocą szukałam umiłowanego mej duszy […]” (Pnp 3,1).
III. Należy podtrzymywać i rozwijać zapał przez modlitwę, ofiarę i wspaniałomyślność
Rozważanie. – Pragnienie, by kochać naszego Pana, nie wywołuje jedynie niestałych uczuć, ale daje siłę do praktykowania tego, czego żąda nasz Pan.
Ci, którzy kochają Go prawdziwie, cierpią nawet z tego powodu, że nie mają dość okazji, by świadczyć Mu o swej miłości. Ich codzienna reguła wydaje im się lekka, nie czują jej ciężaru, chcieliby ofiarować jeszcze coś więcej. Ich kierownicy duchowi muszą nawet często miarkować ich zamiary i przypominać im, że będą bardziej miłymi Bogu będąc posłusznymi niż kiedy wbrew posłuszeństwu podejmować będą coś trudnego, by to zaofiarować Bogu.
Gdy dusza tak jest nastawiona przez miłość Serca Jezusowego, czuwać należy, żeby nie dopuścić do pomniejszenia tego zapału. Trzeba ją posilać, by utrzymała się – o ile to jest możliwe – na tym samym poziomie. Trzeba jej podawać podwójną regułę: jedną do działania, drugą odnośnie do życia wewnętrznego. Co do działalności – to delikatna troska ofiarowania wszystkich jej czynów naszemu Panu i przykładanie się do tego, aby z całą dokładnością spełniać to, co wymagane jest w tym celu, by podobać się Bogu. Co do życia wewnętrznego – trzeba utrzymywać duszę złączoną z naszym Panem i wciąż gotową do przyjmowania Jego natchnień. Trzeba specjalnie przykładać się do pobożnych ćwiczeń, z pełnym skupieniem, skromnością i uwagą, do jakiej jest się zdolnym. Brewiarz, Msza święta dobrze przygotowana i odprawiana – to specjalne źródła gorliwości.
Zbawiciel. – Nie brak momentów w ciągu dnia, kiedy można pozwolić swemu sercu spocząć na moim Sercu: podczas rozmyślania, dziękczynienia, jakie następuje po Mszy świętej, w chwilach wolnych, zwłaszcza wieczorem, kładąc się do łóżka, w nocy, gdy się przebudzi, rano, powtarzając od swego przebudzenia ofiarowanie samego siebie, w czasie milczących spacerów. Ten, kto Mnie kocha gorąco, znajdzie zawsze sposób, by Mi wyrazić swą miłość, a Ja wciąż jestem gotów do rozmowy z nim.
UCZUCIA I POSTANOWIENIA
Dobry Mistrzu, ja pragnę, ja chcę Cię kochać, pomóż mi. Poświęcam się ponownie całkowicie Twojemu Bożemu Sercu. Podtrzymywał będę święty ogień miłości w mym sercu przez pełne ofiarowanie mych czynności, myśląc nieustannie o Tobie, jak mnie o tym pouczyłeś.
WIĄZANKA DUCHOWA
– „Ja pragnącemu dam darmo pić ze źródła wody życia” (Ap 21,6).
– „Oto stoję u drzwi i kołacze” (Ap 3).
– „Otwórz mi, siostro moja, przyjaciółko moja, gołąbko moja, ty moja nieskalana, bo pełna rosy ma głowa […]” (Pnp 5,2).