O. LEON DEHON
O życiu miłości do Najświętszego Serca Jezusowego
29. MEDYTACJA
STAŁE ZJEDNOCZENIE Z NASZYM PANEM
I. Przygotowanie wieczorem
Czytanie z Ewangelii według św. Jana, rozdz. XIV.
18. Nie zostawię was sierotami: Przyjdę do was.
19. Jeszcze chwila, a świat nie będzie już Mnie oglądał. Ale wy Mnie widzicie, ponieważ Ja żyję i wy żyć będziecie.
20. W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was.
21. Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie.
22. Rzekł do Niego Juda, ale nie Iskariota: „Panie, cóż się stało, że nam się masz objawić, a nie światu?”
23. W odpowiedzi rzekł do niego Jezus: „Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać”.
Streszczenie. – Kochać Jezusa to szczęście wybranych. Kochać Go na ziemi to przedsmak nieba. Jezus pragnie mieć przyjaciół, dlatego przyszedł założyć królestwo swego Serca, królestwo miłości. Księża poświęceni Najświętszemu Sercu Jezusowemu powinni być propagatorami tego królestwa miłości, winni więc pierwsi być zjednoczeni z Jezusem.
Rozważamy środki ułatwiające to zjednoczenie. Tymi środkami jest życie stale w głębokiej i słodkiej przyjaźni z Jezusem, myślenie o Nim ciągle, jak myśli się o ojcu, przyjacielu, oblubienicy. To również uciekanie się stale do Maryi, która chce pomóc w założeniu tego królestwa miłości.
II. Rozmyślanie
1. Czytanie z Ewangelii.
2. Rozmyślanie.
Uczeń. – Panie, oświeć mnie. Chcę pozostać z Tobą i już Cię więcej nie opuszczać. Zwiąż mnie ze sobą na zawsze.
I. Dusza, która kocha Jezusa, jest szczęśliwa na tej ziemi i sprawia Mu radość
Wybrani w niebie uwielbiają Boga Ojca, kochając naszego Pana. Kochać naszego Pana, radować się miłośnie Jego posiadaniem to szczęście zarezerwowane dla świętych. Ci, którzy kochają Go pośród doświadczeń, mają już przedsmak nieba. Jest o wiele milej służyć Mu z miłości, niż służyć Mu chłodno, z bojaźnią. On sam także woli mieć serdecznych przyjaciół niż sługi. Pracować, by królowało Jego Serce, to dać Jego Sercu tę radość, że będzie miał przyjaciół. Kapłani dobrej woli, którzy wspaniałomyślnie poświęcą swe życie Jego ukochaniu, winni spożytkować swe siły na rozszerzanie tej miłości w duszach. Królestwo Jego Serca powinno być królestwem miłości, zatem i przez miłość będzie się ustalać. Nasz Pan mógłby je ustalić sam od siebie w sercach wiernych, ale zawsze chce dołączyć miłośnie do swego dzieła łaski przyjaciół, od których wymaga współpracy. Aby kontaktować się w ten sposób z wieloma duszami wspaniałomyślnymi, pragnie posłużyć się kapłanami poświęconymi i gorliwymi, którzy byliby szerzycielami Jego królestwa miłości. Podobnie jak założył swój Kościół z posługą Apostołów i dzięki krwi pierwszych męczenników, tak chce założyć królestwo swojego Serca przy posłudze nowych apostołów, dość wspaniałomyślnych, by Mu nie skąpili swojego serca i życia.
Zbawiciel. – Kościół został założony w miłości i w miłości też winien rozwijać się i odradzać, jak to powiedziałem św. Małgorzacie Marii. Dlatego pragnę rozszerzania królestwo mojego Serca.
II. Zjednoczenie z naszym Panem jest środkiem podtrzymania miłości do Niego
By podtrzymać w sercu święty ogień miłości, kapłani poświęceni Sercu Jezusowemu winni żyć w zjednoczeniu z tym Sercem. Sposób oddania Mu swego serca powinien przejawiać się stale w słodkiej łączności z Nim. Ta łączność serca z Sercem winna odtwarzać serdeczny stosunek, w jakim żył Jezus z Maryją i Józefem. Będzie czuł się zadowolony, gdy ogół wiernych świadczyć Mu będzie uczucie, jakie kochające dziecko ma wobec swojego ojca. Od kapłanów wymaga, albo raczej ofiaruje im coś więcej, by kochali Je z największą czułością, by przychodzili do Niego z oddaniem przyjaciela, który przychodzi do przyjaciela, brata, który kocha swojego brata. To pełne szczerości zdanie się pociągać Go będzie ku nim i sprawi, że udzielał im się będzie z czułością.
Zbawiciel. – W sakramencie mej miłości udzielam się z czułością nie mającą równej sobie, gdy przychodzę do duszy, która Mnie przyjmuje. Zamieszkiwać w duszy jest dla Mnie wielką radością: „Rozkoszą moją jest być z synami ludzkimi”. Podobnie jest z tajemniczym życiem, jakie prowadzę przez kontemplację w duszach mych przyjaciół. Księża mojego Serca winni Mi dawać tę radość. Gdy staję się stałym tematem uczuć ich serca, łączę się z nimi z rozkoszą. Myśleć o Mnie raz na dzień, w czasie, gdy reguła przepisuje rozmyślanie, starcza do zbawienia i uświęcenia, ale to nie starcza dla mojej miłości.
III. Rozmyślanie duszy zjednoczonej z Jezusem jest stałe
Rozmyślanie duszy zjednoczonej z Jezusem jest nieustanne, przedłuża się nawet w najbardziej różnorodnych zajęciach. Jezus jest do tego stopnia przedmiotem uczuć tej duszy, że ona z rozkoszą poszukuje Go wszędzie. I znajduje Go zawsze. Ten rodzaj rozmyślania nie wymaga męczącego napięcia umysłu. Ten, kto kocha prawdziwie, nie męczy się myśląc o przedmiocie swojej miłości.
Czyż nie znajdujemy czegoś podobnego w naturalnym porządku? Mędrzec idzie za myślą, jaka go zajmuje, nawet pośród hałasu; poeta podziwia swoje ukochane marzenie nawet pośród sytuacji najbardziej zajmujących. Przyjaciel myśli o swym nieobecnym przyjacielu, syn o swoim ojcu, oblubienica o oblubieńcu. Dla przyjaciół swojego Serca Jezus chce być ojcem, przyjacielem, oblubieńcem. Rozmaite okoliczności życia doczesnego są obrazami, jakie winni podziwiać jak poeta podziwia swoje marzenia. Ale ten podziw winien się dokonywać sercem niż wyobraźnią.
Zbawiciel. – Czy jest coś łatwiejszego niż przychodzić do Mnie przez te środki tak proste? Gdy przedmiot jest nadprzyrodzony, akt stanie się też nadprzyrodzony. Przy pomocy tych środków spędzi się z łatwością życie w moim Sercu. Moi kapłani winni używać tych środków i czynić wszelkie wysiłki, by być przyjaciółmi mojego Serca. Moja łaska ich wspomoże, mój Ojciec i Ja będziemy w nich mieszkać, aby udzielać im łaski Ducha Świętego.
Mojej Matce spieszno widzieć tryumf mojej miłości. Jej modlitwy proszą o wylew tej miłości. Otoczy specjalną czułością tych, którzy zechcą pracować nad realizacją tego wielkiego dzieła, tak drogiego Jej Sercu. Księża więc poświęceni mojemu Sercu będą mieć w Niej szczególnie czułą Matkę i Opiekunkę, której moje synowskie Serce nie będzie mogło niczego odmówić. To przez Nią trzeba przychodzić do Mnie w trudnościach, do Niej trzeba się uciekać. Przez Nią uzyska się łaski kontemplacji, które zjednoczenie ze Mną uczynią łatwym.
UCZUCIA I POSTANOWIENIA
Chcę, o mój Panie, przyłożyć się do życia w tej poufałości z Tobą, jaką mi sam ofiarujesz. Chcę, byś Ty był stałym przedmiotem uczuć mojego serca. Chcę stale i miłośnie myśleć o Tobie. Pójdę do Ciebie przez Maryję.
WIĄZANKA DUCHOWA
– „Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać” (J 14,23).
– „Teraz już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus” (Ga 2,20).
– „Jeśli ktoś nie kocha Pana, niech będzie wyklęty” (1 Kor 16,22).